Forum www.rzuceniepalenia.fora.pl Strona Główna

 Motywacja.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
kozibar




Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Śro 18:01, 18 Sie 2010    Temat postu:

..po co ci kredyt? hahaha nie kupuj papierosów , miesięczna rata ok 300 zł..na plus oczywiście..))Witam!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RadekSiedlce
Administrator



Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Jabłuszkowa

PostWysłany: Śro 18:07, 18 Sie 2010    Temat postu:

Witam, Wincenty Smile

Brawo!
Pierwsze kilka dni za Tobą, więc jesteś na dobrej drodze Smile

Każdy tak ma, że czasem trudno znaleźć zajęcie, oby jak najrzadziej, ale na szczęście żaden brak ani nadmiar zajęć nie jest powodem, by palić papierosy.

Jakbyś miał ochotę porozmawiać, jestem teraz na naszym czacie głosowym:
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez RadekSiedlce dnia Śro 18:07, 18 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wincenty




Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:33, 18 Sie 2010    Temat postu:

Dzięki za słowa otuchy Smile .
Porozmawiać to będzie trudno .Mikrofon gdzieś zagospodarowałem.
Chcę możliwie długo wytrwać bez papierosów, gdyż zwyczajnie mi to zaczęło przeszkadzać.
Staram się być aktywnym - rower , kajak , wędrówki piesze.
Papierosy słabo z tym współgrają , a do tego jeszcze dziwne spojrzenia ludzi z którymi czasami się szwendam Smile .
No i pełnoletni jestem po raz kolejny , to też argument za abstynencją nikotynową Smile)) .
Pozdrawiam piszących , czytających , niepalących.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kozibar




Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Śro 10:41, 25 Sie 2010    Temat postu:

"Chcę możliwie długo wytrwać bez papierosów, gdyż zwyczajnie mi to zaczęło przeszkadzać"

..Wincenty nie rzucasz ,tylko czasowo odstawiasz papierosy, palenie!!? ..zresztą jak większość, nie potrafi wyobrazić sobie swojego dalszego życia bez tego nałogu , choć na chwile , a potem wcielać to w życie.....

..czasowe odstawienie nałogu , proste, zwięzłe , łatwe działanie, usprawiedliwienie na wstępie swojej porażki , wyjście awaryjne , które nie spełnia swojego przeznaczenia, od razu napiszcie nad nim" wyjście , otworzyć za .....dni" albo "otwiera się automatycznie po 6 miesiącach"...masakra..!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kozibar




Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Śro 22:15, 25 Sie 2010    Temat postu:

...wyjście awaryjne ..? czy to oznacza zapalenie, ulżenie sobie w ciężkiej walce!??zrobienie sobie dobrze, zaspokojenie pierwszej narastającej chęci zapalenia?..nie!!!!.............wyjście awaryjne to sport , wysiłek fizyczny, telefon do znajomego , kolegi , szczera rozmowa , i setki innych rzeczy, to nic innego jak rozładowanie napięcia jakie w nas się skumulowało przez ostatnie godziny , dni a nawet miesiące, to jest wyjście awaryjne!!!

...ważne jest regulowanie tych napięć , innymi słowy radzenie sobie ze stresem, uczenie się nowych nawyków, dawniej najprostszym sposobem było zapalenie , błogie zaciągniecie się dymem , dziś to napięcie trzeba rozładować w inny sposób, nauczyć się robić to bez papierosa , za każdym razem , a każdy następny raz będzie inny , sytuacje będą inne, tak jak w życiu , kto uważa że jest za stary na naukę , jest w błędzie , każdego dnia staram się być lepszym , poprzez pracą nad sobą...........a nie jest to proste..bo nie jest!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bettta




Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 12:34, 19 Lis 2010    Temat postu:

Wczoraj był Światowy Dzień Rzucania Palenia...zawsze w takie dni "bez papierosa" chodziłam przygaszona i zła, te dni przypominały mi jaka jestem słaba! wyciszałam telewizor ja mówili o paleniu i jego szkodliwości...chyba żeby zagłuszyć wyrzuty sumienia...nadchodzą ciężkie czasy dla palaczy, dyskryminowanie, poniżanie, przepędzanie... traktowanie jak trędowatych!
Po co miałabym do tego wracać?
...przede mną największa próba...dzisiaj mój tato miał wylew i jest w szpitalu...boję się


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wojtek




Dołączył: 23 Paź 2010
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: MAZOWIECKIE

PostWysłany: Pią 14:21, 19 Lis 2010    Temat postu:

Bettta napisał:
(...)
...przede mną największa próba...dzisiaj mój tato miał wylew i jest w szpitalu...boję się

Współczuję. Jednak paląc mu nie pomożesz- jestem z Tobą w razie co.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bettta




Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Sob 19:40, 20 Lis 2010    Temat postu:

Wojtek napisał:
Bettta napisał:
(...)
...przede mną największa próba...dzisiaj mój tato miał wylew i jest w szpitalu...boję się

Współczuję. Jednak paląc mu nie pomożesz- jestem z Tobą w razie co.

Dziękuję Wojtku:)
Taka zdenerwowana byłam i w pierwszym odruchu po pomoc i wsparcie przyszłam tu na nasze forum i nie pomyliłam się ...dziękuję za miłe słowa...Sytuacja wygląda lepiej...mój ojciec miał lekki wylew, co spowodowało nieznaczny paraliż prawej strony ciała...odrętwienie z nogi już ustąpiło, więc jest nadzieja że się cofnie i z twarzy i z prawej ręki...w każdym razie tato już szaleje na oddziale i flirtuje z pielęgniarkami, więc nie jest źle hahahaha...
niemniej jednak przeżyłam chwile grozy..
Bałam się też że może nałóg się upomni o "swoje" w chwili słabości i stresu, ale na szczęście nic takiego nie nastąpiło, nie myślałam o papierosach w ogóle..
pozdrawiam Smile))...


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Bettta dnia Sob 21:55, 20 Lis 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bettta




Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 13:33, 09 Maj 2012    Temat postu:

Namiętności mną targają.
Nęcą lekkim, delikatnym aromatem, smugą błękitną...kuszą, obiecują, zapewniają...budzą wspomnienia najodleglejsze...to znów przywołują do porządku tarzając twarz w smrodliwej lepkiej substancji, oblepiają popiołem, zatykają nozdrza smrodem złowieszczym...grożą, zwiastują, złorzeczą...
Namiętności mną poniewierają.
Raz są stabilne, pewne, ze stali, nieugięte...już nigdy! ...już zawsze! to znów chyboczą na prawo i lewo, załamują się, miękną... rozpływają się gdzieś przysięgi, zapewnienia, obietnice. Mój umysł, moja dusza - JA...lawiruję wciąż gdzieś "pomiędzy" jak statek bez sterów i żagli po trudach wędrówki rzucony do portu. Moja cuma nigdy nie będzie zbyt mocna.... Gdzieś w zakamarkach pamięci, gdzieś w kąciku mózgu siedzi wspomnienie...zapach papierosa palonego przez moją Matkę. Wtedy to wszystko miało swój początek i odtąd już zawsze jest...Pamięć jest bezwzględna i nieprzejednana.



Nasze forum już chyba umarło, ale napisałam sobie, miałam potrzebę Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kozibar




Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 339
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pon 13:19, 14 Maj 2012    Temat postu:

Umarło bo na to pozwoliliśmy, chcieliśmy tego, byliśmy , jesteśmy egoistami, egocentrykami .....

...a może komuś się przestało chcieć, emocje już nie graja tak jak dawniej głównej roli , nauczyliśmy się żyć wolniej, spokojniej, bez pospiechu, otoczki strachu , pomocy innych , integracji....
...albo każdy z nas zaczął inne życie, czy ciekawsze tego nie wiem . Ja nie narzekam, tak wiele się ciągle dzieje wokół mnie, czasem brakuje czasu, sił na realizację planów marzeń i to jest piękne....
....lecz czy było by to wszystko bez Jabłuszkowa, bez wspólnie spędzonych lat z wami? chyba nie, to były burzliwe,ciężkie, wesołe, smutne, wrażliwe,drażliwe, kojące, śmieszne, smutne czasy ....
...tak było warto !! po stokroć było warto ....
...ja nie żałuje , czasem w zaciszu fotela gdy dom cichnie , zasypia , gdzieś tam to dalej trwa, bo musi.....
...bez tego nie było by teraz , teraz by było trochę puste, szare i smutne....



Teraz czas na trening...)PP


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bettta




Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Pon 20:29, 14 Maj 2012    Temat postu:

kozibar napisał:
(...)
...tak było warto !! po stokroć było warto ....

Też uważam, że było warto, ale nie myślę, że byliśmy czy jesteśmy egoistami! próbowaliśmy! staraliśmy się...o! jak bardzo się staraliśmy...i była nas garstka "fanatyków" upartych Very Happy ...zresztą to widać, wystarczy się wczytać...ale! Jabłuszkowo było jedno i niepowtarzalne. Przestało istnieć, zapadło w hibernację...już go nie ma. A my bardzo chcieliśmy je mieć dalej... Dlatego łapaliśmy się tych namiastek, tworzyliśmy podobne miejsca, chcieliśmy zatrzymać tę atmosferę, ten klimat...potrzebne nam to było w tym właśnie czasie! sorry...będę już mówić za siebie - ja tego potrzebowałam. (Okazuje się nawet, że czasem nadal potrzebuję)...Wink No cóż Smile inni widać nie potrzebują tego rodzaju wsparcia, radzą sobie sami...i rzeczywiście nielicznym się udaje a pozostali zaczynają wciąż od nowa... Smile)) Powodzenia zatem Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tararara252




Dołączył: 02 Kwi 2013
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Wto 15:09, 02 Kwi 2013    Temat postu:

ja wróciłam, dawno mnie nie było, ostatnim razem jak zaczęłam tu pisywać udało mi się pół roku bez papierosa wytrzymać. Dziś inne wyzwania przede mnąSmile sama muszę rzucić i męża wspierać. To też wdadłam po wsparcie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Barbaradi




Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 5:17, 28 Paź 2013    Temat postu:

Witam serdecznie wszystkich bezdymnych Smile ZAZDROSZCZĘ Wam kochani, bo też tak bym chciała, ale nie radzę sobie. Czytam książkę Allena Carr'a i muszę się Wam przyznać że czytam ją coraz wolniej, aby opóźnić ten dzień kiedy wypalę ostatniego papierosa Sad kto zna tą książkę ten wie o czym mówię. Ktoś w jabłuszkowie.pl poradził, aby zrobić sobie listę 10-ciu rzeczy które lubię, no i mam z tym ogromną trudność,bo w głowie jak mantra brzmi"lubię palić". Straciłam wiarę czy kiedykolwiek mi się uda. Pomóżcie proszę wystartować w niepalenie swoimi dla mnie cennymi uwagami.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RadekSiedlce
Administrator



Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 537
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Jabłuszkowa

PostWysłany: Pon 6:21, 28 Paź 2013    Temat postu:

Barbaradi napisał:
Witam serdecznie wszystkich bezdymnych Smile ZAZDROSZCZĘ Wam kochani, bo też tak bym chciała, ale nie radzę sobie. Czytam książkę Allena Carr'a i muszę się Wam przyznać że czytam ją coraz wolniej, aby opóźnić ten dzień kiedy wypalę ostatniego papierosa Sad kto zna tą książkę ten wie o czym mówię. Ktoś w jabłuszkowie.pl poradził, aby zrobić sobie listę 10-ciu rzeczy które lubię, no i mam z tym ogromną trudność,bo w głowie jak mantra brzmi"lubię palić". Straciłam wiarę czy kiedykolwiek mi się uda. Pomóżcie proszę wystartować w niepalenie swoimi dla mnie cennymi uwagami.

Człowiek powinien robić to, co lubi, inaczej nie będzie szczęśliwy. Doczytaj książkę do końca, najwyżej zaczniesz czytać jeszcze raz, jeśli jeszcze nie czujesz potrzeby zaprzestania palenia.
Odezwę się wieczorem. Tymczasem napisz, proszę:
DLACZEGO CHCESZ NIE PALIĆ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Barbaradi




Dołączył: 25 Paź 2013
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia

PostWysłany: Pon 14:44, 28 Paź 2013    Temat postu:

Dzięki za odzew Radku, to bardziej zalecenie lekarza, a nie moja decyzja Sad. Myślałam sobie -bułka z masłem -przestać palić. Tylko, że wtedy okazało się,że to nie jest taka prosta sprawa , że nie potrafię

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.rzuceniepalenia.fora.pl Strona Główna -> Nałóg Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin